Niebezpieczna gra, czyli zbrodnia niedoskonała
Czy istnieją zbrodnia doskonała i zbrodniarz doskonały, działający z mistrzowską precyzją i bez błędu? Nie – odpowiada Richard Stockwell, autor „Niebezpiecznej gry”, nie – gdyż jesteśmy tylko, a może aż, ludźmi. A ci ulegają emocjom, działają pod wpływem impulsu, miewają gorsze i lepsze dni, kochają, nienawidzą, cierpią. Tak jak Rick i Jane, bohaterowie sztuki Stockwella, która zagościła na deskach teatru w Mazowieckim Instytucie Kultury na Elektoralnej 12.
To właśnie między nimi toczy się niebezpieczna gra pozorów, kłamstw, niedopowiedzeń. Kto tak naprawdę jest ofiarą a kto zbrodniarzem, kto kogo oszukuje, kto gra a kto nie udaje – tego się do końca nie dowiemy. Role się zmieniają, fabuła się zapętla i prowadzi do niespodziewanego rozwiązania. Sztuka, przy wszystkich cechach dobrego kryminału – z morderstwem i zdradą w tle, oferuje jednak coś więcej niż sprawną, trzymająca w napięciu intrygę. To także historia o rolach, jakie w życiu odgrywamy i o tym, jak łatwo mogą się one zmienić, a my z oprawcy nagle stajemy się ofiarą lub odwrotnie. To wreszcie sztuka o przypadku w życiu, jego nieprzewidywalności i o pechu, który może zniweczyć nawet najbardziej idealny i misterny plan. Tak jak w historii Ricka i Jane, której zakończenie z pewnością nas zaskoczy.
autor: Richard Stockwell tłumacz: Lucas Adamczyk
reżyseria: Giovanny Castellanos
scenografia: Wojciech Stefaniak
kostiumy: Wanda Kowalska
muzyka: Kamil Pater
zdjęcia: Rafał Latoszek
występują: Maria Seweryn, Mirosław Zbrojewicz